Małżonek może zostać uznany za wyłącznie winnego jeśli np. nie pomagał w prowadzeniu gospodarstwa domowego i wychowaniu wspólnych dzieci, nie pracował z własnej woli i nie współdziałał dla dobra rodziny, nagannie postępował wobec dzieci i innych osób bliskich małżonkowi, prowadził niedojrzały emocjonalnie tryb życia, popadł w alkoholizm lub inne nałogi, wykazuje skłonność do hazardu i popadania w kłopoty finansowe, nie wypełniał obowiązków wspólnego pożycia, był nielojalny i niewierny, nie pracował z własnej woli i nie współdziałał dla dobra rodziny. Występowanie wymienionych zawinionych przyczyn rozwodowych bądź innych okoliczności nie wskazuje jednoznacznie wyłącznej winy współmałżonka. Konieczne do uzyskania rozwodu z orzeczeniem wyłącznej winy współmałżonka jest udowodnienie, że druga strona nie ponosi winy za rozkład pożycia małżonków, wykazywała chęci pojednania i należycie wypełniała obowiązki małżeńskie i rodzinne. W innym przypadku sąd może też winę za rozkład pożycia przypisać obojgu i wówczas orzec rozwód z winy obu stron.
Gdy oczekiwania obojga małżonków co do sposobu orzeczenia o winie są różne, decyzję podejmie sąd. Jeżeli za rozkład pożycia małżeńskiego odpowiada jedna strona druga musi to udowodnić. Jeżeli małżonek rażąco naruszał obowiązki małżeńskie lub rodzinne, a jego zachowanie było dalekie od przykładnego, pomimo upomnień i lojalnego partnerstwa ze strony współmałżonka ponosi on wyłączną winę rozkładu pożycia. Najczęściej wina zostaje udowodniona zeznaniami świadków, dołączonymi do akt zdjęciami, notatkami z interwencji Policji czy nagrań video.
Sąd może też orzec o wyłącznej winie jednego współmałżonka, gdy zgodzi się on na taki wniosek. Zraniona strona żąda rozwodu, a strona nielojalna godzi się na orzeczenie swojej winy. Taki zgodny wniosek stron przyspiesza postępowanie sądowe, ale o konsekwencjach orzeczenia w przypływie emocji, często się zapomina. Może być to kosztowny błąd, albowiem w sytuacji uznania jednego z małżonków za winnego rozkładu pożycia inaczej będzie kształtował się obowiązek alimentacyjny byłych małżonków.
Z winy to warto walczyć jak mąż lub żona zarabiają duży hajs. Ja zawalczyłam o winę męża i dostałam alimenty od męża do końca życia-po 3000 złotych miesięcznie. A wszystko dzięki Państwa kancelarii. Moje życie poprawiło się o 180 stopni a małżonek poniósł zasłużoną karę za swoje podłe postępowania!! Walczcie o swoje!!!
Warto, warto, warto. Niech płaci hajs mężuś jak krzywdził. Będzie mniej dla kochanki. To się szybko ulotni jak kasy nie będzie. Ciśnijcie go kochane, naprawdę warto. Jego mina bezcenna.
Ja tak zrobiłam i dzięki Kancelarii Chróścielewska &Chróścielewska mężuś ma 2000 mniej dla kochanki co miesiąc.
Dziewczyny dawajcie. Alimenty jak wygrasz z winy męża – masz co miesiąc do końca życia. Niech ma za swoje. I teraz sądu zasądzają już grubsze sumy. Jak się ma skutecznego adwokata z renomą i doświadczeniem. To najlepsza inwestycja ever!!!